sobota, 15 czerwca 2019

The Real Catwalk Polska

Cześć Robaczki! 😊


Minął już prawie miesiąc od pierwszego w Polsce The Real Catwalk, którego główną organizatorką była Zuza Zakrzewska. Moje emocje uspokoiły się dopiero teraz. Sam udział w tym był dla mnie przekroczeniem pewnej granicy w głowie. Niesamowite uczucie! Poznałam cudownych ludzi, którzy wsparli mnie ogromnie i to tak na prawdę dzięki nim nie zrezygnowałam w ostatniej chwili.
Fot.: @bladektomasz
Razem z: @bladektomasz @roxanka_plussize

Jak większość z nas nie jestem idealna i mam sporo kompleksów, choć nie chcę by one wygrały ze mną. Dla mnie to była walka o siebie, którą w pewien sposób wygrałam. Atmosfera była cudowna, "widownia" nas bardzo pozytywnie zaskoczyła, a i pogoda dopisała.🌞 Wszystko można powiedzieć szło idealnie, ludzie z ciekawością podchodzili do nas, by zapytać czemu to robimy...
Fot.: @bladektomasz
Fot.: @maniekkaminski
Razem z: @jestem_pozytywna @lalaolczi98

Do dnia następnego czułam się z tym bardzo dobrze, póki nie "weszłam w internety" i nie zaczęłam czytać co się tam dzieje. Jak się okazało nasze wydarzenie wywołało wielką burzę. Zostało na nas wylane wiadro hejtu. Dlaczego? Bo promujemy otyłość! 🙊 Nie ważne, że były tam różne typy figur. Przecież były tam SAME otyłe osoby! Czytając wypociny ludzi typu: "Nikt nie chce na to patrzeć!", "Czemu promujecie otyłość? Przecież to choroba!" lub "O Boże! Niech te dziewczyny mniej żrą i zaczną ćwiczyć, a nie w bieliźnie będą chodzić." jednocześnie chciało mi się śmiać i płakać. Zamiast zwrócić uwagę na cel jaki nam przyświecał, internet zajął się tym, że były tam osoby grube. Nie zauważył, że były tam osoby szczupłe, owłosione jak i bez włosów. Niskie, wysokie, starsze i młodsze. Nie. Przecież tam były TYLKO osoby otyłe. 😤
Fot.: @adamojsawicki

Jaki hejt miał wpływ na uczestniczki w tym na mnie? Jedne odpierały atak, jedne nie chciały tego czytać, a jeszcze inne płakały. Dlaczego? Bo to uczucie wyzwolenia, które czuły dzień wcześniej zostało wdeptane w ziemię. To co budowały przez pewien czas w ciągu kilku minut zostało zrujnowane. Samoocena spadła z hukiem.🤕 Do której z grup dziewczyn należałam? Do każdej po kolei. Od buntu przed czytaniem tych komentarzy, przez próby tłumaczenia ludziom, że to jest promocja SAMOAKCEPTACJI, a nie otyłości, po żal do samej siebie i wstyd. Nie każdy może liczyć na wsparcie. Po uporaniu się z moimi rozterkami, daję szansę sobie i mojemu ciału. Nie jest ono idealne. Ma rozstępy, blizny i cellulit. Duży brzuch, płaski tyłek i krzywe zęby, które często pokazuje w uśmiechu. Ale przeszło ono ze mną wiele i jeszcze więcej jest przed nim.❤️
Fot.: @bladektomasz

Dlatego apeluję do Was Kochani! Szanujmy siebie nawzajem, nie atakujmy nikogo przez to jak wygląda. Nigdy nie wiemy co kryje się za tym uśmiechem, ile bólu czy strachu. Kochajmy swoje ciała, mimo że tak często one nam się nie podobają. 💃 Walczmy o akceptację w sobie, a nie przedkładajmy zdania innych nad nasze własne!
Fot.: @bladektomasz

Buźka 💋
Rusałka


9 komentarzy:

  1. Dobrze napisane!

    OdpowiedzUsuń
  2. Co czułaś tuż przed samym wyjściem w bieliźnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że byłam przerażona. 🙈 Na początku histerycznie się śmiałam i cały czas mówiłam, że tego nie zrobię. Potem jak już zdjęłam sukienkę zaczęło do mnie docierać co się dzieje. To była forma wybiegu, każda miała chwilę dla siebie. Mieliśmy "kurtynę", która nas oddzielała od dziewczyny która wychodziła. Im bliżej było mojego wyjścia tym bardziej zaczęłam wątpić, aż doszło do tego, że się popłakałam 🙈 ale raz się żyje! Ogarnęłam się i wyszłam jakoś haha

      Usuń
  3. Może napiszesz coś o sobie? ~an

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej.
    Byłem tam i widziałem. Tyle radości, mocy przekazu i uśmiechów, nie widziałem nigdzie indziej. Dziewczyny, dałyście czadu i oby chociaż jedna osoba pomyślała: "jestem jaka jestem i nikomu nic do tego. Mam prawo wyglądać i czuć się pięknie". Nie ważne czy byłyście tam dziewczyny bez włosów, z większą ilością ciałka, byłyście wielkie, bo chciałyście pokazać, że każdy jest piękny i zasługuje na szacunek. Gdybym miał tyle odwagi co Wy, też bym wyszedł. Mam nadzieję że na przyszłą edycję się odważę. Pozdrawiam.
    Maniek Kamiński

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko się spotyka wpisy pelne takiej szczerosci, bez slownego plastiku czy super przerobionych zdjęć dla lepszej poczytnosci, cieszę się, czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń